szmyt – deszczowy lipiec lyrics
przyszlo wkoncu lato ruszamy gdzies z tripem
biore w kierman blety picie i tyteks
zdzwaniam ekipe mimo obowiazkow szykuje sie 2 miesieczny weekend
humoru 4 rok z rzedu nie zepsuje deszczowy lipiec (nie ma opcji ze nie wyjde z domu ,sam sobie musze w takim razie pomoc ziomus)
nie ma opcji ze w tym roku pogoda pozbawi mnie spokoju
kombinowalem mam mnostwo alternatyw by w tym momencie wyjsc z domu
wiec wychodze dzyn,dzyn jahu z tego domu wybijaj
w takich chwilach freestyle bedzie jak dorodna karkowka z grilla
idziemy w pewne miejsce nagle sie zatrzymuje co jest
a nic,nic po prostu duchota jak ja pierdole
zabierajmy sie z tego dabia tylko gdzie moze cos odpierdolmy
na haslo miasto juz wszyscy sa zgodni
wbitka w ten tramwaj widok miasta zza okien
obczajka jakby co kanarow wyczaje sokolim okiem
poszlo jak splatka pejzaz bulwarow o kroczek
uroki miasta az wypadalo by wciagnac zamote
k-mpel wola mnie na strone mordo chodz na cypher
nie minal moment a juz bylismy w trakcie
znajomy zapomnial ladowarke ale nawet to nie moze klimatu zepsuc
wiec dzejhu na szybko rozkminil tu bit z deszczu
Random Lyrics
- valley hush – concepts lyrics
- jay jiggy – balla balla lyrics
- american aquarium – ain’t going to the bar tonight lyrics
- jean franco – climate change lyrics
- denny la home – irreversibile lyrics
- kennedy betts – find myself lyrics
- shockeer lyrics lyrics
- bailey rushlow – how far i’ll go lyrics
- blue room mafia – sahara lyrics
- marcus stevens – down, down into the dark lyrics