azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szulik – otwieram się na sam koniec lyrics

Loading...

„+ niech mi pan powie jeszcze tylko jedno – odezwał się harry. – czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie?
(…)
+ ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?’

[zwrotka 1: szulik]
ja już miałem swoje przeboje, podboje
przedpole, przejściowe przekroje
przedmowy przed przedpokojem i jazdy przechore
lecz dopiero przed kresem drogi
“otwieram się na sam koniec”
do ust przykładam złoty znicz i słyszę w głowie:
„umiesz liczyć to na siebie kurwo licz
nikogo tu nie wskrzesisz, choćby na próbę”
jeśli tak, pozwolę żyć wspomnieniom we mnie
dopóki nie umrę (będę szedł)
teraz nafty dolej (gonię)
jak na ironię, świadomie łzę ronię (godnie)
by zachować harmonię (lub nie)
rzucam o wers za dużo (poległ)
na prastare zwoje (gdy nie)
widzę jak świat płonie kiedy ja (wiem, że)
„otwieram się na sam koniec”
[refren x2: dave]
dziś chcę zdjąć z twarzy mą złość, w tą noc
nie będziemy dłużej brnąć razem w piekło
co poszło w bok

[zwrotka 2: szulik]
nie protestowałem, gdy mi dom przyznała tiara
nie potrafiłem przewidzieć skutków mych działań
unikając zła spadałem, zataczając kręgi na dno
aż zrozumiałem, że to ja stworzyłem piekło
dziś oddzielam to grubą kreską
i maluję ten chory świat w końcu na niebiesko
by to wszystko zrozumieć biegłem wytrwale jak goniec
z wieścią, której treści nie znam
„otwieram się na sam koniec”

[refren x3: dave]
dziś chcę zdjąć z twarzy mą złość, w tą noc
nie będziemy dłużej brnąć razem w piekło
co poszło w bok



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...