azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szy'meh - ostatnia randka lyrics

Loading...

[chorus] x2
wszystko co chciałeś mieć
przesypuje się przez moje palce
jutro przesiąknięte złem
z własnych łez zapisuję kartkę

[verse]
rozetnij mi płuca i zrób z nich użytek
w połowie kłamstw w chuj prawdy ukryte
chciał naprawiać świat, dzisiaj to przeżytek
wyciągnę ile mogę z tego co pozwoli biznes
nim zniknę w pizdę chcę jeszcze wyłapać
od tych co będą odciągać od dotyku midasa
stary szy’meh wraca, tylko inna klasa
przekształciłem się na maga z boga i mesjasza
nie mam czym już płakać więc wylewam krew
to moja krwawa magia, do samozagłady więc
patrz, masz darmowy spektakl
zarezerwowałem dla nas mała w pierwszym rzędzie miejsca
tu dochodzi krew, słychać każdy jęk
i choćby nas to złamało finał warty bólu jest
znowu ewoluuje, chociaż spamowałem b
chociaż znowu bez celu wybuchłem
każdy wmawiał, że życie jest trudne
a wystarczy odnaleźć odtrutkę, wykonalne gdy jesteś półgłówkiem
resztę wypełnia blady jad z dopiskiem ‘skurwiel’
umrę za braci, jak żaden z nas nie zdoła się wzbogacić
nie chodzi o hajs, nie chodzi o dragi
mam na myśli to, nikt spoza nie czai, czaisz
[chorus] x2
wszystko co chciałeś mieć
przesypuje się przez moje palce
jutro przesiąknięte złem
z własnych łez zapisuję kartkę

[outro] x4
z własnych łez zapisuję kartkę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...