tadek – ballada grudniowa lyrics
[verse 1]
15 grudnia roku pamiętnego
poszli ulicami,miasta portowego
robotnik stoczniowy,z dokerem pod rękę
nie wiedząc,że własną krwią piszą piosenkę
bo przecież ich ojciec,pięściami ze stali
do przepaści dziejów,strącił kapitalizm
i swymi rękami,zbierał gruz warszawy
dla partii,dla chleba,robotniczej sprawy
szli tylko przypomnieć,tym co zapomnieli
że nim w tłuszcz obrośli,w ręku kilof mieli
lecz gdy zawołali,chleba daj nam polsko!
przysłała im władza milicje i wojsko
zaciśnięte ręce,wznieśli ponad głowy
stoczniowiec i doker, żądali rozmowy
zamiast odpowiedzi,do tłumu się strzela
umiera stoczniowiec,na rękach dokera
gdy krew się polała,serca się wzburzyły
i swoim płomieniem,do partii spaliły
płomień ten ożywił,bladą twarz dokera
gdy gnieciony czołgiem,na bruku umierał
[hook x3]
ojciec oczekiwał synów oraz chleba
nie wiedział,że zaszli po chleb aż do nieba
a za jego synów,ci co pozostali
pięścią, krwią, kamieniem,historię pisali
zamiast odpowiedzi,do tłumu się strzela
umiera stoczniowiec,na rękach dokera
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- david gilmour – love on the air – 2006 digital remaster lyrics
- lavanna myers – boy you know lyrics
- noel schajris – aån no se lyrics
- “weird al” yankovic – i’ll be mellow when i’m dead lyrics
- agogo – hakuna matabaka (part 1) lyrics
- jamie n commons – all along the watchtower (alex da kid remix) lyrics
- daj – let me know lyrics
- rainhard fendrich – berlin lyrics
- dark polo gang – mafia lyrics
- yung tarpei – void lyrics