azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

theodor – dawaj demonie lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
wpajano mi to od dziecka, zawsze pomoże modlitwa
dobry bóg czuwa gdzieś tam, uwierz w niego, a wygrasz
szukam więc dobrego boga, chyba pomyliłem pisma
w starym bóg tak mordował, że holocaust to amatorszczyzna
potem zesłał nam syna, co głosić miał prawdę i miłość
cuda wyczyniał by ludzi zjednywać wodę zamienił im w wino
mi brzmi jak populista, co za nasze grzechy poświecił
życie by zaraz zmartwychwstać nie słucham wyborczych obietnic
szli tak za synem jak tatą wojny mordy palenie czarownic
taką to erę nam zaczął więc może już czas by ją skończyć
widzę mnóstwo zła lecz bóg nie daje alternatyw mi
mam moralny kompas nie potrzebuję już tablic twych
decyduję sam o życiu nie brak mi odwagi już
jeśli jest na ziemi szatan ośmielam się mówić mu

[refren]
dawaj demonie jestem gotów na walkę
samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
naprzeciw pokus niosę spokój i światło
najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
dawaj demonie jestem gotów na walkę
samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
naprzeciw pokus niosę spokój i światło
najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
[zwrotka 2]
zabijano w imię ojca, zabijano w imię syna
w duchu imię święta wojna, ja chcę tylko to zatrzymać
nie ucz dziecka że je ciało, nie rób z mitów im faktów raz
wpój rozsądek i moralność broń cię prawo na kościół z podatków brać
jak widzisz zło to się nie módl, jak widzisz zło to reaguj
jeśli pragniesz to nie bój się grzechu, jeśli czegoś chcesz to zapracuj na to
rozumiem, że ciemne to czasy, a ludzie się bali bo nikt nie tłumaczył nic
pioruny czy fale, choroby szaleństwa i sami by się pozabijali gdy
by nikt nie mówił że nad nimi siła co czuwa i chroni i każe za zło
i nawet gdy żaden cię człowiek nie widzi to on będzie wiedział gdy staniesz przed sąd
coś mi to przypomina, mama mówiła bądź grzeczny
bo święty mikołaj z komina, przyniesie ci rózgę, a nie prezenty
czy aby jesteśmy dorośli? chcąc nieba, a bojąc się piekła?
chcesz boskich praw by być dobrym mi dała je koegzystencja

[refren]
dawaj demonie jestem gotów na walkę
samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
naprzeciw pokus niosę spokój i światło
najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
dawaj demonie jestem gotów na walkę
samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
naprzeciw pokus niosę spokój i światło
najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
[outro]
zrodzeni z pyłów kosmosu przez splot losu
z paru pierwiastków aż po rozum, kuriozum
z rodu herosów, półbogów, kolosów
twórcy etosów wciąż nie umiemy wyjść z chaosu
zrodzeni z pyłów kosmosu przez splot losu
z paru pierwiastków aż po rozum, kuriozum
z rodu herosów, półbogów, kolosów
twórcy etosów wciąż nie umiemy wyjść z chaosu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...