azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tm – aleją gwiazd.. lyrics

Loading...

aleją gwiazd.. prod. ear to tha beat

i zwr
znów buduje relacje między mną a światem
znasz je charakter nie pozwala mi zbliżyć do pragnień
uwierają w gardle słowa które są tak ważne
nie chcę nigdy więcej osiąść na dnie
dom który miałem przesiąknięty odorem do dziś
nie mogę zapomnieć jaki on był i jest
to nieważne mi wystarcza to co mam teraz
dach nad głową, kobieta której stracić nie zamierzam
nigdy zaprzepaścić tej okazji jak eminem
mieć fanów lekkie życie ale to tylko boski sen
bo nie mam super mocy ani sposobów by mieć hajs
wiatr porywa setkę moich marzeń naraz
spytaj mnie o chmury – one odpłynęły w dal
jednak dalej szukam czegoś co straciłem gdzieś tam
pytając jej wciąż dokąd poprowadzisz mnie
muzyko, czy sława zmieni mnie na lepsze ? nie wiem tego

ref:
zabierz mi życie i poprowadź aleją gdzie
zło nie sięga a ludzie się śmieją
tam gdzie nie ma śmierci, nie ma końca
radość płynie jak woda w żyłach od podstaw /2x

ii zwr
koncerty stale grane od wrocławia po wa-we
ta, prędzej przeszyje mnie w pracy ostrze noża
to niewykonalne jak ratować setkę ofiar
mając jeden respirator i będąc na linii ognia
non-stop trzymać się jak tonący brzytwy
jak pijaczek wszywki – samobójczy instynkt
widzisz zło to złem reaguj – cóż za ironia
konserwacja tych głupot na potęgę to norma
perspektyw żadnych nie masz pracuj – praca opłaca
te hotele na hawajah ludzi którym się opłaca
tak zarabiać na naiwności świata
który sam jest sobie winien – oddaj głos na nich
wtedy wilczy bilet dostaniesz migiem
o co życie się toczy ? o byt który kłuje w oczy nas
czas może się zjednoczyć przeciw niesprawiedliwości dziś
czy pozostać głuchym choć pragniesz inaczej żyć

ref:
napraw to życie i poprowadź aleją gdzie
korupcja nie sięga nie ma walki o berło
tam gdzie nie ma śmieci ani żadnego wzorca
a społeczeństwo wie komu ufać komu nie /2x

iii zwr
mam te 20lat i co dalej ?
zbieram na nowy majk łapiąc smarków na kradzieży flaszek
kontrowersyjny raper który działa w słusznej sprawie
kiedyś wróg policji teraz pilnuje się by nie podawać łapy
gdy są na wezwanie robota jak każda inna, liczy się to że
moja pani jest szczęśliwa – nie gnije jak ścierwo w norze
przed monitorem to były czasy ch0r-
ciągle nowe p-rnole w głowie nierealny bełkot
historie o końcu świata acta sracta
oparte na faktach tak jak ufo w animals’ach
może czerwone morze czarno-białe jest jak ekran ?
gehenna która grzebała mi w mózgu – moja wina
przyznaję się do tego marny ze mnie ateista
obchodzę święta – sprawiają mi radość
i w resztę wbite mam bo – najważniejsza jest rodzina

ref:
daj mi życie bym jak echo popłynął aleją gdzie
gwiazdą nie jest bogactwo tylko piękno
wiem że nie jest łatwo ale i tak na pewno
dam z siebie wszystko – by zapamiętano mnie /2x



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...