azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tomiko/zbylu – strach jest twoim sprzymierzeńcem lyrics

Loading...

[zwrotka 1: tomiko]
dwadzieścia pięć lat przeżył na jednej z warszawskich dzielnic
miał marzenia i wciąż wierzył, że je spełni
choć ostatnio coś zaczęło się pieprzyć i sobą nie był
do tego dziś stracił pracę, a zostały potrzeby
został kredyt do spłaty, a te raty to katorga
lecz miał dla kogo żyć, wszystko robił dla jej dobra
i chciał postawić dom dla nich, młodzi zakochani
gdy wracał jeszcze nie wiedział, że tak go zrani
patrz jak jego życie wali się w sekundę
zastał ją w pościeli, z nią jego najlepszy k+mpel
tak zabolało, że blizny robią z niego frajera
że postanowił skończyć ten dramat, tu i teraz
pobiegł po nóż kuchenny i już widział w głowie
cios celny i gdy ruszył w amoku, po zadość uczynienie krzywdy
jego strach uratował ich życie
ostatni raz na nich spojrzał i wyszedł
[refren: sylwia dynek & tomiko]
w naszym życiu tyle zła (tyle zła)
nie trać wiary, musisz grać
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś
samo sedno życia łap
niech rozsądek w tobie trwa
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś

[zwrotka 2: parzel]
pojechała do czeskiej pragi z k+mplami
tam na miejscu taby i akurat targi najlepszej trawy
różne jaranka odmiany + dużo dobrej zabawy
kupiła sobie bongo, w kształcie trupiej czachy
śmiechy najarani poszli na zlote bażanty
gdy skończyli już zapadła noc i paliły się lampy
a to miasto swoim pięknem, może oczarować
poszli się przesp+cerować na most świętego karola
wtedy k+mpel wyjmuje coś z kieszeni mówi: patrz co mam
i tam na moście zjedli po mda
odłącza się od grupy, idzie na kebaba potem sama
nie wie po co z ciapatymi gada, ej chwila, o co kaman?
strach, gasi ją jak popielniczka peta
głupia ty, ciemna ulica ich czterech
strach powoduje, że stamtąd ucieka
by nie skończyć w instambule w jednym z burdeli
[refren: sylwia dynek & tomiko]
w naszym życiu tyle zła (tyle zła)
nie trać wiary, musisz grać
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś
samo sedno życia łap
niech rozsądek w tobie trwa
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś

[zwrotka 3: hazzidy]
będąc drapieżnikiem dżungli polegaj na instynkcie
nie jeden w pół sekundy się pogubił w labiryncie
siedem grzechów głównych, tak bliskie dla wielu
dziś tworzy obraz złudny i knebel na sumieniu
ty otwórz oczy i sam wylecz swój umysł
prędzej niż będziesz scareface’em wygrasz w kole fortuny
gnoje łapią się za bzdury nie znając konsekwencji
dla popisówy pragną swój strach przezwyciężyć
ja nie znam recepty na twój los + mam swój los
i mówiąc mam nadzieję, że kolejni się nie zgubią
ziomal, nie jesteś kundlem, nie ma co kulić ogona
lecz pod presją nie zapomnij jakbyś sam się zachował
ludzka paranoja, błędne koła rodzi
zabijasz sobie siebie, ale cie to nie obchodzi
nie gra to ze słowem bożym, fakt, nie karm się lękiem
lecz wiedz, że strach jest twoim sprzymierzeńcem
[refren: sylwia dynek & tomiko]
w naszym życiu tyle zła (tyle zła)
nie trać wiary, musisz grać
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś
samo sedno życia łap
niech rozsądek w tobie trwa
strach dobrze doradzi ci
gdy zło przemawia dziś



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...