azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

trzynogie spodnie – awantura, debata, rozhowor lyrics

Loading...

1
nie znam paktofoniki
utworów pezeta
podziemnych składów
starej szkoły, sorry byki
całe ta kultura jest mi obca
wychowany na grzecznego chłopca
wychodzę z ciepłego pokrowca
by zbudować własny posag
ulepić coś  od podstaw
grać twardo jak diego costa
inspiracji nie czerpie lecz tworzę
mój wcześniejszy mural malował inny człowiek
jestem samotnym wilkiem w stadzie owiec
bit mi się urywa
czekam na odpowiedź

2
to proste że nie będziesz zawodowcem
pakuj walizę i zamknij na kłódkę mordę
mrzonki odstaw są dla ciebie za ostre
sensualne wrażenia zakończone postem
horacjanizm staje się twoim gronkowcem
odpuść każdy kij ma dwa końce
śmieszna zabawa obudzisz się w biedronce
zapłakany grasz na kasie koncert

3
odchodząc od tych srogich myśli
anarchista muzyczny zaskoczy wszystkich
czas pokaże,liczne staże, spije branże
raz już mieli rację nie zostałem piłkarzem
zagram vabank jak suarez z ghana
łapię bity, piszę płyty drugi morricone
saragossa ten brutalizm wyprzedził epokę
dłuższa historia przewiń na czwartą stronę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...