turbowkrętarka – parabola w dół lyrics
czekam na spotkanie, dopóki księżyc nie wstanie,
robię wszystko na spontanie, bo nie jestem w dobrym stanie,
żeby być w tym stanie, którzy inni nazywają rajem,
lub twoją wieczną świątynią, gdzie żale w dal tylko płyną
nieskończony uśmiech, nikt cię już nie nazywa brudasem,
siedzisz pod drzewem z gotówką zamiast liści, liczysz kasę
ale to są już marzenia, niestety nie jestem w stanie
skosztować mojego planu, który jest dla mnie śniadaniem
poranną energią żeby zapomnieć o tamtej nocy
która zasłania tobie obraz mojej jebanej mocy
zamykam oczy, puszczam łzy, drodzy prorocy
chowam się przed wszystkim pod starym jedwabnym kocem
i żyję moim życiem, mimo że go nienawidzę
lecz się nie poddaję, bo daleką przyszłość widzę
ciebie, mnie oraz naszą dwójkę pięknych dzieci
nawet gdy pada mocny deszcz, to słońce dla nas świeci
Random Lyrics
- guerrita paródias – a mudança da cristina lyrics
- red bull music – jk-47 | red bull 64 bars lyrics
- louis mich – reverse lyrics
- jaron (jaron steele) – only for a moment lyrics
- mary stallings – how high the moon lyrics
- kevin silvester – love you blind lyrics
- sh!n – goroda lyrics
- hoodrich pablo juan – too many lyrics
- nbsplv – wade lyrics
- esko (usa) – visions lyrics