azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

tymek – open mind lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
czasami [?] te
te chwile bez polotu, które tracą się na widok biegu, leżą już zanim potwierdzą cel swojego biegu
jedno w nich na pewno nie ma nic w nich pięknego
zastąpmy je chwilami zalewającymi kartki
zalążki wyobraźni, pamiątki na zawsze w nich
mamy wolę do walki, nie straszny jest świt
a porażki nie mają (mają szansę?)
na fali granic nie odnajdę, gdyż nie ma ich
a parami chamy staną ci na drodze by cię zranić
plamy zhańbionych aplauzów
wykorzystywanych rady by zagarnąć rzeszy słabych
uwięzić je w garści
sny, podążam wciąż za nimi, podążam wzdłuż tej linii
a ci co byli chciwi będą lub są już off limit, image
nastrój [?] psuje tych nawet poczciwych
gruntem jest sięgać na szczyt przy tym nie krzywdząc innych

[zwrotka 2]
moje limity to tylko limit na koncie
jak szukam to nie wiem, błądzę, jest lepiej jak nie masz potrzeb
chodzi o problem, pokornie to do mnie dotrze
co chwilę jakby podobnie mam, ciągły dobry dostęp
integruje się z tłumem jak milion stówek
masz czas, dobry kierunek i tupet by napluć im na nowy but
skanuje [?] jest ciężko zimny dotyk przeciwności losu
wrogiem mi kłopotu, rozum zmienia kunszt
ratuje mnie odwaga, nadal wierze w pożytecznych
kieszeń wypełniam podejście, jestem tym co sam spełnię
siedzę w tym świecie [?] niedopowiedzenia kłamcy
exit awaryjny znajdę tam gdy tylko będę chciał
goni mnie próżniak, chcieliby bym w miejscu stał
ale [?] zdania stron mówiąc, że próżny znaczy martwy stan
nie ma granic, nie ma grawitacji
możemy już zapomnieć o nich (możemy marzyć)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...