vapemuffin – life lyrics
+ czuje natarcie, znów straciłem oparcie
+ już sklepów otwarcie, więc pójdę se na żarcie
+ od ludzi mam wsparcie, to jest dla mnie podparcie
+ hejterów rozdarcie, jak w starożytnej sparcie
+ znów szare kolory , mam znowu złe humory
+ od nudy już chory, nie wyjdę wciąż z tej nory
+ wybiły me pory, znów nawiedzają mnie zmory
+ to są złe pozory, znów stawiają opory
+ do wszystkich machanie, czekam znów na spotkanie
+ na trampolinie skakanie, i w piłkę se pogranie
+ więc w domu zostanie, gier na kompie pobieranie
+ na koniec ciuchów pranie, i znów do łóżka uciekanie
+ ciągle ogniem płonę, reprezentuje swoją ikonę
+ trzymam mamonę, bo to idzie w dobrą stronę
+ rap wam przyniosę, a wyświetlenia se pochłonę
+ unikam tą koronę, bo na nią właśnie mam ochronę
+ kiedy rano wstaje, prace domowe tu dostaje
+ nikt czasu mi nie daje, nowych ludzi nie poznaje
+ życie to nie baje, dobrą lekcje wam tu daje
+ nauczyciel znów zadaje, ja już w sumie nic nie czaje
Random Lyrics