azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

vvelur - hipotermia lyrics

Loading...

niebieskim światłem, prosto po oczach
nowy rok w środku listopada
nowe miasto mnie wita na szaro
jesienie bez liści rzuca we mgłę

z powrotem na beton przez ciepło zieleni, wyrwana przez siebie bez pytań na start
ta hipotermia, zmiany lokacji, po raz kolejny uderza mnie w twarz
i siedzę na biało, jak po dezynfekcji
ktoś pluje w rękawy prasowane na kant
powietrze wilgotne od ciągłych powitań, powinny dusić chociaż przez pewien czas

paskudne biurowce, obleśne trawniki, nieczyste powietrzе, spaliny i tłok
i ludzie, i ludzie, i ludzie, i ludziе
tak bardzo chcę nigdy nie ruszać się stąd
dziurawe ulice, zaplute chodniki, zgaszone latarnie, stęchlizna i pot
i ludzie, i ludzie, i ludzie, i ludzie
tak bardzo chcę nigdy nie ruszać się stąd
słońce odkrywa zgniłe powieki
każdy dźwięk boli natarczywie
krzywa przestrzeń nie pozwala odpocząć
idę po co raz trudniejszy stan

na zmianę z lekkością tańczę z przemęczeniem
prosta droga przez spóźnienie, mnie budzi na czas
puste powietrze gryzie żegnając to samo miejsce kolejny raz

oddycham bez dymu, gardzę czystym tlenem, zbyt pachnący ludzie siedzą z każdej ze stron
z dniem co raz trudniej utrzymać pozycję
licznik wybija, a ja gubię się wciąż

paskudne biurowce, obleśne trawniki, nieczyste powietrze, spaliny i tłok
i ludzie, i ludzie, i ludzie, i ludzie
tak bardzo chcę nigdy nie ruszać się stąd
dziurawe ulice, zaplute chodniki, zgaszone latarnie, stęchlizna i pot
i ludzie, i ludzie, i ludzie, i ludzie
tak bardzo chcę nigdy nie ruszać się stąd



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...