azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

waluś – nowe oblicze rapu lyrics

Loading...

zwrotka 1:
chyba sam nie rozumiem jak to działa w tym systemie
lub po prostu paru typów trzeba sprowadzić na ziemię
o boże, jak dawno dłoń długopisu nie czuła
ale nie oznacza to, że nie umie rymów szukać

sztuka nie polega na tym, by rapy zostawić dla tych
co na newschoolowych bitach szukają swej wyobraźni
przez to tak upada nasza kochana kultura
gdzie jest sens, powiedz mi, bo ja cały czas go szukam…

wyrewolwerowanych rewolwerowców tu słuchaczów zadowala
przy-przyspieszają se, tak po prostu, sory chłopaki, dajecie ciała
dziś się szybkość liczy, przyspieszenia i hashtagi
ale gdzie w tym wszystkim prawda, przekaz i emocje, czaisz?

wszystko to zanika, rozpada się coraz bardziej
odstawiona jest klasyka, a poczwórne są standardem
tylko mnie to dziwi, czy popierasz moje zdanie
zatem chwytaj majka w dłonie, zakończmy to raz na zawsze!

refren:
kamień, nożyce i papier, mała szansa wygrać tutaj
dla tych mc to jest nokaut bo w do s nie zamula
nie jeden pseudoraper po tym kawałku ma gula
jeśli ten track cię zabolał wersu o sobie poszukaj

nowe oblicze rapu, to nie idzie w dobrą stronę
czasem boli mnie ta kwestia, nie przystaje na to ziombel
za chwilę kilku chłopaków będzie zrównanych z betonem
to jest w do s i kreska, waluś wyjaśnia ponownie

zwrotka 2:
to jest tak, robię rap, już to wtedy wyjaśniłem
zdanie zostaje to samo, wzbogacam je nowym rymem
tylko rap o rapie w osobistej dyskografii
jeśli rozumem nie grzeszysz to mogę ci to wybaczyć

kiedy argumentów zgraja odstaje ode mnie z dala
wymyślają sobie nowe, których prawda nie uznała
tak to czasem bywa, że mimo przegranej walki
nie chcesz myśli tej dopuścić no i szukasz dziury w całym

kiedy bierze majka waluś na pętlach, powiedziana prawda z buta wjeżdża
jednym strzałem wyłamuje zamek #klęska
hashtag, hashtag, hashtag, hashtag, hashtag i co jeszcze?
tylko prawda, prawda, prawda, prawda, prawda i nic więcej!

powiedz, gdzie te rapsy, co mówili, że zostaną
dziś nie widzę po nich śladu, sezonowcy odpadają
ci co zostali do teraz to zgraja porządnych mc
którzy się nie wypalają, za hip hop zostaną – wierz mi!

refren:
kamień, nożyce i papier, mała szansa wygrać tutaj
dla tych mc to jest nokaut bo w do s nie zamula
nie jeden pseudoraper po tym kawałku ma gula
jeśli ten track cię zabolał wersu o sobie poszukaj

nowe oblicze rapu, to nie idzie w dobrą stronę
czasem boli mnie ta kwestia, nie przystaje na to ziombel
za chwilę kilku chłopaków będzie zrównanych z betonem
to jest w do s i kreska, waluś wyjaśnia ponownie

zwrotka 3:
dla tych trzech czwartych mc rap to najzwyczajniej hazard
kiedy latają po pętli no to jest ich cała zgraja
wyjmuję mój -rs-nał, ciężka broń przeciwlotnicza
wszystkie “orły” spotka ziemia, upadli rywale – witam!

niby miastem zawładnęli, po chwili leżeli, wierz mi
dziś słychać “milczenie owiec” to ci “raperzy wyklęci”
jak w 2-12 miastu wypowiedział wojnę
tak do dzisiaj sam się trzyma – dn studio, to jest come back!

sezonowcy – wszyscy przegrali. prosta sprawa…czego nie czaisz?
kiedy na początku pisał te wersy, nikt w niego nie wierzył stary
spójrz na ten progress, ty nie skumasz tego ziomuś
pozdrawiam tych kilku panów – paru wypalonych kotów

siedemnastoletni, w 100% szczery chłopak
to jest 63-800, g do ń, wielkopolska
tyle tu ode mnie, z mojej strony na tym bicie
podpisano waluś, mc – to jest rapu odnowiciel!

refren:
kamień, nożyce i papier, mała szansa wygrać tutaj
dla tych mc to jest nokaut bo w do s nie zamula
nie jeden pseudoraper po tym kawałku ma gula
jeśli ten track cię zabolał wersu o sobie poszukaj

nowe oblicze rapu, to nie idzie w dobrą stronę
czasem boli mnie ta kwestia, nie przystaje na to ziombel
za chwilę kilku chłopaków będzie zrównanych z betonem
to jest w do s i kreska, waluś wyjaśnia ponownie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...