azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

waszka g – diss na przybora lyrics

Loading...

waszka g
21
z dedykacją od ludzi, nawijam krótko elo
to dla ciebie przybor, arcykurwo

zaczynam nawijanie, jak na gita przystało
jak na ludzi wychowano
słów swyych nie rzucam, ich dotrzymuję
gdy się spotkamy, na mordę ci splunę
i chuuj śmiertelny wbijam ci w serce, byś poczuł go namiętnie
ty kurwo stara, co ksywę masz przybor
właśnie do ciebie te słowa kieruję
za ludzi których pogrążyłeś
którym życie spierdoliłeś w otręczynie
twoje ciosy, raptem chuja wbije
za wszystkie męki, udręki – chuj ci w mordę, piach do ręki
osz ty kurwo
bój się stara
ty w mordę jebana
myślałeś, że o tobie kawałka nie poskładam?

jestem małolat z miasta, który ksywę ma waszka
ja się ciebie nie boję i fujarę wykładam
bo zostałeś okrzyknięty największym konfidentem miasta
idź się zerżnij z masą w dupę
może ci rozjebie twój jebany kukiel
bo nie ma litości, dla takich gości
-jak ty pało
z cbś pakt się podpisał, żebyś zdechł
na żyletki
kurwo się potknęła
żebyś żywot
sm-tny zakończyła
żebyś na chuju
ostro dziś tańczyła

nie ma czasu na refren, nie ma czasu na zwrotki (x1)

chcesz posłuchaj, wciśnij plaay – puść od początku tą piosenkę
te słowa są szczere, z serca
jak na spowiedzi są prawdą
delektuj się słowami, tą prawdą, tą kurwę starą
złodzieje dopadną
jeśli więźenie życie ci uratuje
pamiętaj, że o tobie git rymuje, git nawija
twoja szyja – w twoją szyję chuj zasyłam
jesteś playboy, wirażka, pół-kurwy, pół-ptaszka
ptaszka nakładam, jak na chuja naciągany

ja cię pierdolę i jaja wykładam
do parteru sprowadzam i gruz wywalam
pochowam cię żywcem, psychicznie cię zniszczę
ciśnienia nie przepalisz i chujem się zachłyśniesz

jak nikt inny, jak właśnie ty
za twój: niewyparzony ryj
za twój: chujowy styl
za całokształt: chuj ci w ryj
słyszałem od małolata, że w dupe rżniesz brata
czy to są wskazania? jest mistrzostwo, zamiana jest normalna
patologio jebana
wiem co zrobiłeś, ty kurwo stara!
ta hierarchia co z tobą trzyma, niech w dupę cię dyma
i krwotok przytrzyma

gdy to nawijam, uczucie lekkości w sercu trzymam
kamieniem cię rzucam i na mordę spluwam
ręcę umywam i chuj ci wbijam
drutem kolczastym mordę ci owijam
i odbijam się, zawijam w inną stronę
od małolatów wiem swoje
na murach wylogowane zostało twoje imie
pod tym: “jebać kurwę, niech zginie
niech mu piach lekkim będzie”
osobiście śmierci nikomu nie życzę
lecz ty jesteś wyjątkiem, któremu źle wróżę

od początku wiedziałem, że jesteś cwaniakiem
zawsze o tobie złe zdanie miałem
prawie okrzyknięty koronnym świadkiem
zawsze chciałem, byś poczuł się starannie
jeśli dobrze będzie, w polskę to pójdzie
i ludzie usłyszą, co za kurwisko z ciebie

już zapomniałeś? wróć pamięcią, gdy siedziałeś
do małolatów się prułeś i przekopany zostałeś
jak kurwa
oblany zostałeś
to co rymuję w życie jest wzięte
prawdę nawijam zawsze i wszędzie
na temat tej kurwy, gdziekolwiek będę
chłopaków z bydgoszczy ostro wkurwiłeś
gdy siordż wyjdzie, zdymają cię w dupę
przyjemności
nigdy za wiele
zapodania do mordy, bo strupy na dupie

chcesz się spierdolić i rzucić na mnie?
no to chodź, kurwo
z kosą cię ożenię
pokaże ci jak sprawę załatwią
(na twojej mordzie)
obecność swą zaznaczę
jak dzikie zwierzę
jesteś na wygnanie za sprzedanie
się rozjebanie po całości
tylko na wolności, by uniknąć wyższości
ludzi więzienia
bo wiesz co się dzieje z takimi gośćmi
jak ty: arcycięższka, do potęgi w moordę bita kurwo



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...