azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wikcia – nie lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
tamte słowa to nie ja, ej weź je wykreśl
to była chwila, głupota, jak o tym myślę
ta blizna na ciele już nie pójdzie w zapomnienie
ile bym nie mówiła i tak tego nie zmienie
siebie nie zmienie już, mimo że chcę
to coś ciągnie mnie do głupot, i jestem w grze
“weź to pieprz” – mówili, kiedy chciałam biec dalej
i tak stałam w miejscu, i chyba stoje dalej
to mocno zryte, bo gubię się w teorii
i nie potrafię już okazywać wdzięczności
martwiłaś się o mnie, o wszystko co robię
powtarzałaś ciągle, że to mocno nierozsądne
i, że przez to pewnie kiedyś zwątpie
lecz to ty zwątpiłaś już, że się podniosę
i nie przeproszę więcej! słuchasz tego?
nie przeproszę, bo sama sobie nie ufam
jestem bezczelnym gnojem, czasem…
ale mówią, że dojrzeje z czasem
pojąć nie są w stanie, że o marzenia walczę
i bez nich nie mam za wiele raczej
o dumie mamy przewinę tutaj nieraz
bo wcześniej nie miała z czego się cieszyć, dziś ma
i mimo, że wiele spieprzyłam to się uśmiecha
bo widzi jak pasja zmienia człowieka
dalej od reszty odbiegam, choć coraz rzadziej
to dalej tak mam, że na nich nie mogę patrzeć
czasem, jak biegną za stadem
wszystko robione pod kogoś, ja tak nie potrafię
ale chciałabym monety mieć kiedyś w kieszeni
a szkoła…mi tego nie zapewni
popytaj znajomych co skończyli studia
gdzie mają robotę, co dały im studia?!
no własnie! to już mi więcej daje rap
zgarniam propsy od gości, którymi jara się kraj
i wyciągają dłonie, czuję, że po coś to robię
i wreszcie, jeśli zechcę wlecę level wyżej ziomie
zamknęłam się na świat, wciąż mówiąc ‘nie’
nie, i nie, i nara, cześć
jak wspominam ten czas to aż mi słabo
chciałam coś więcej mieć, a znów się posypało
“jak wejdziesz w ten rap” – usłyszałam już będąc
potem pojęłam ile trzeba włożyć w nieprzeciętność
ile spalisz mostów po drodzę
może dlatego mieszkam w mieście, gdzie jest ich tak wiele
nie wychowana na ulicy, lecz pojęłam jej piętno
przez ból, weszła we mnie chyba obojętność
patrzę na to co czuję w danym momencie
nie co czują ludzie, z jednej strony to lepiej

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...