a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wpierpol – rozmowa kwalifikacyjna lyrics

[zwrotka 1: ninja]
siedzę i myślę co tu zrobić, żeby zarobić
nie płacę składek a zus kurewsko drogi
na wszelki wypadek mam sos na czarną godzinę
niektórzy żenią koks a w sumie lidokainę
praca na etat? ja mówię „e tam”
zlecenia siekam i mam na gięta
i se pale do roboty, tak się pale do roboty
znowu zamieniam poniedziałki w soboty
jestem ninja, nie ma zawodu dla mnie
rap to nie tyra, ani zawody żądne
to nie wyścig, typy gonią za czymś tam
nie dla mnie ta biba, kieruję się do wyjścia
wiadomka, chce więcej niż najniższą krajową
mam plan, ruszam głową, inni nic se nie robią
bywa też tak, że dzisiaj jest jak wczoraj
sorry nie mam czasu ale mam dużo zioła

[refren]
knap:gdzie pan siebie widzi za cztery lata?
ninja:siedzę na kanapie i palę sobie bata
knap:a jaka jest pana największa zaleta?
ninja:napierdalam freestyle nawet bez oddecha
knap:w takim razie wymień jedną wadę?
ninja:zawsze damy radę
knap:a ile chcesz zarabiać?
ninja:więcej od sąsiada
knap:ma pan staż
ninja:taki ze się obsrasz
knap:jakieś doświadczenie?
ninja:skończ to pierdolenie

[zwrotka 2: kuba knap]
ja się nie kwalifikuje w żądnych kategoriach
jestem sobie dobrym szefem, moje życie to pracownia
kto ma dograć się do mojego projektu
cała polska jest pełna pomysłowych koleżków
a ty jak kasta musisz, ja jak hastla mogę
jak moi przyjaciele i ich samozatrudnienie
godziny elastyczne wychodzą mi na zdrowie
tam gdzie pójdę to jest moje biuro i mój teren
pensję sam ustalam, pędze jak husaria
do własnego zdania mam podpięty własny wzmacniacz
weź mnie nie rozmowę to opowiem ci o sobie
i o hiphopie który uczył mnie ogarniać
nie po śladach stada
siniki na pośladach nie są od siedzenia, tylko od kopniaka
od życia na rozpęd, rozkminiam se opcje
wśród rzeczorobów, którzy wiedzą jak się lata

- wpierpol lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS