yabol – owady lyrics
[zwrotka 1]
okno zawsze otwarte, gadam z owadami
wciąż nie rozumiem, czemu wszyscy tacy sami
dwa koła w butach i ubrani tak jak klauny
ubiorę się jak ja, nie muszę iść do prady
zostań z mindsetem byka, goń się za sukami
ja wolę zostać w domu, posiedzieć z dźwiękami
wszechświat mnie woła, liczę że się znów spotkamy
te same myśli, słowa maluję na twarzy
[refren]
włosy, nie dotyczą mnie
myśli, zabijają sen
włosy, nie dotyczą mnie
myśli, zabijają sen
[zwrotka 2]
zmęczone oczy o brzasku, kosa przy pasku
nie znają mnie ludzie, sprawiają że nie mam czasu
słowa zaburzą, konwersacja zmieni się w źródło potasu
braki kontaktu ale kasa w blanku, wstaję o poranku
ostrze narzędzia, w ustach smak ołowiu
proszę, święty michale, uratuj, woah
[refren]
włosy, nie dotyczą mnie
myśli, zabijają sen
włosy, nie dotyczą mnie
myśli, zabijają sen
Random Lyrics
- 7eventh time down – by faith lyrics
- herc deeman & chris arna – be alone lyrics
- tom macdonald – all the good things lyrics
- the 3ds (band) – we forgave you lyrics
- galat – бросил (threw) lyrics
- foreign forest – really missed ur face lyrics
- omzo – 2ème symphonie (gasolina) lyrics
- martin & la talpoj – kie estas vi? lyrics
- dani ferber – capaz lyrics
- mono zabaleta – dos caminos lyrics