yabol – parking lyrics
Loading...
[zwrotka]
siedzę na parkingu rozmyślając co mam zrobić dziś
jaramy najlepsze zioło, teraz nikt nie znaczy nic
z kilku stów w kieszeni, powoli zostaje parę dych
zapłacą za wszystko ale w grę nie wchodzi żaden blik
pogoda na nie, kiedy jestem w pobliżu
tak jak tommy cash, mamy w chuj dużo kwitu
widzę czego chce, kiedy leży w negliżu
smoke spot + pokój szary od dymu
w oczach, mam same błędy
w uszach, same przestery
cargo, nie żadne dresy
cipo, nie zejdę z ceny
ze mną, kosa i steryd
blanty, grosze, rompery
palę, aż nie zejdziemy
każdej nocy, wprost na plecy
Random Lyrics
- granat garden – твоє ім’я (your name) lyrics
- dfiu – crackin lyrics
- ebony-sama – un dernier lyrics
- skaiwater – chase lyrics
- flight volume – jetlag lyrics
- sergio mendes – lonely woman lyrics
- nyanman310 – all the lies lyrics
- banda som e louvor – meu tributo lyrics
- aac – аутоагрессия i auto-aggression lyrics
- haris kostopoulos – σε θυμάμαι (se thymamai) lyrics