azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

z.b.u.k.u – rockafeller lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
kiedyś nie miałem nic, dziś mam dwieście koła fanów
wszystko za sprawą rapu, który przyleciał ze stanów
nie miałem w życiu żadnych planów poza tym jednym
wierzyłem, że jak w coś wierzę to to się spełni
w życiu trzeba być dzielnym, odwagi mi nie brak
w ręku mam majka, moje marzenie się spełnia
ogromna duma w piersiach, kiedy stoję na scenie
robiąc hałas dla mamy, jedno ze snów wspomnienie
czuję wenę, natchnienie, brzmienie, teraz jest kozak
tak od zera do bohatera zaniosły mnie słowa
dzisiaj odpalam w studiu browar pod nową zwrotkę
i czuję się jak michael jordan z drugim mistrzostwem
koncerty w polsce, poznaję raperów
i który z was mi powie, że nie osiągnąłem celu?
tamten rok nawet nie mów, zbuku rockafeller
dziś jestem kimś, pamiętam jak byłem zerem

[refren] x2
mamy jedno życie, jedną śmierć, więc chcemy żyć
chcemy żyć, jakby jutro już nie było nic
chcemy spełnić sny, plany i marzenia
chcemy zdobyć cały świat, zaczynamy od teraz

[zwrotka 2]
powiedz, jak ta kariera, ziomek, jarasz się fejmem?
powiedz mi, jak się czujesz, kiedy każdy zna tą gębę
kiedy proszą o zdjęcie, a ty nie masz ochoty
bo zagrałeś właśnie koncert i wylałeś siódme poty
i nie zrobisz sobie foty, chcesz usiąść, odsapnąć
czy jak to zrobię to znaczy, że jestem gwiazdą?
kolejne miasto zaznaczę na swojej mapie
znowu wynajmę busa, zespół zbuku ruszy w trasę
niosę emocję, raczej, niosę to wszystko
co daje natchnienie i sprawia, że robię hip-hop
że ciągle gram z tą myślą, nie mogę się doczekać
żeby zrobić nową płytę, żeby trafić do człowieka
żebym znowu w trasę jechał, tradycyjnie z ekipą
bo nigdy nie zapomnę, że tu wybiłem się znikąd
tak maleos prudnikos sławie na całą polskę
dzieciak, jak mocno wierzysz, wszystko staje się prostsze

[refren]
mamy jedno życie, jedną śmierć, więc chcemy żyć
chcemy żyć, jakby jutro już nie było nic
chcemy spełnić sny, plany i marzenia
chcemy zdobyć cały świat, zaczynamy od teraz
mamy jedno życie, jedną śmierć, więc chcemy żyć
chcemy żyć, jakby jutro już nie było nic
chcemy spełnić sny, plany i marzenia
chcemy zdobyć cały świat, zaczynaliśmy od zera

[zwrotka 3]
zaczynałem na strychu, u koleżki, pozdro roza
ja dzisiaj zwiedzam azję, ostry wpierdala proszki
i choć mógłbym złościć się, że bóg go zabrał
może takie jest życie i może to jego karma
schizofrenia dopadła go, mieszkał blokowo
modlę się dziś za niego, żeby znowu został sobą
żeby wygrał z tą chorobą, własną głową, nie prochami
żeby więcej nie myślał, że samobójstwo go zbawi
szczerze, to nie ma granic, tworzymy je sami
problemy siedzą w głowach, całe stosy z problemami
to tylko od nas samych… wszystko zależy
czy będziemy wierzyć w siebie, kiedy nikt nie będzie wierzył
i czy możemy to przeżyć, jak chcemy, nie musimy
czy spełnimy marzenia i czy wystarczy nam siły
biedny też będę szczęśliwy, wiesz? chodzi o pasję
ale gdyby nie rap, to jak odwiedził bym azję?

[outro]
motyw podróży mamy, wiesz?
z prudnika do opola
z opola kurwa do chorwacji, barcelony i bangkok
no, dzieje się z czego oczywiście jestem bardzo rad, nie?
wiesz, ja uwielbiam podróżować, wiesz o co chodzi?
dla mnie jechanie dziś do bangkoku to jest spełnienie marzenia, jakiegoś tam, wiesz?
karaluchy będę wpierdalał tam na tym targu i to wszystko na klipie damy, nie?

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...