azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żabson x kuban – niepoważnie lyrics

Loading...

[kuban]
czasem już nie wierzę wiesz
w plany no i w siebie
ale staram się być pozytywny
w takiej chwili nie?
dla debili ten kawałek to finisz jest
nawet nie chce mi się prosić, żeby rozkminili tekst
wiesz jak jest kiedy dzień przynosi sporo strat
wtedy polot mam nie mogę być sobą
zawsze chciałem możliwości mieć na tony
pierdolić każde “ale” mojej wymarzonej żony
znowu w szale, lecę już do znajomych
stale czuję przewagę, czując się wiecznie młodym
na słuchawkach kendrick lamar, ty chciałeś resztki to masz
ja jestem pewny jak ten tym, gdy właśnie wchodzi na bar
wszelkie usterki tłumaczę tu słowem hajs
ja nie jestem jak setki, więc nie żałuj braw
życz nam byśmy jak najdłużej byli w tym
robić pierwszej ligi rap – byś kupował płyty

[refren x2]
każdy chciałby blanty, driny i swoje fanki
w nocy po mieście swoją furą się wieźć…
brakuje słabszym siły na ten teatrzyk
chociaż to ciężkie jebać ten cały stres

[żabson]
lubie robić taki rap, więc sprawdź to
na hejterów wciąż tu srać – jest żabson
ja i ma stylówa, dla nas ciągle fruwa to
zasuwam, bo chcieli by zajebać flow
nigdy nie dostaną go, każdy samozwańczy ziom
on chce mię pokonać, samozwańczy zgon
chcę czegoś dokonać, dla mnie nie wystarczy to
popatrz tylko ziomal, każdy tylko walczy o
hajsiwo, cycki, weed, na piwo byś chciała dziś wyjść
zawinął bym bataty i.. do chaty zawinął nie otwierał drzwi
pieprze ten poważny świat – nie jest dla mnie
pieprze ten poważny rap – ktoś inny się zajmie
marzę tylko o tym jak z dobrą dupą w wannie
lepić wciąż ten mokry stuff, tak było by fajnie..

[refren x2]
każdy chciałby blanty, driny i swoje fanki
w nocy po mieście swoją furą się wieźć…
brakuje słabszym siły na ten teatrzyk
chociaż to ciężkie jebać ten cały stres



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...