azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zduno – inny lyrics

Loading...

[zwrotka 1: zduno]
punkt widzenia twój chyba niewłaściwy jest
tp 5 niesie treść klika rozerwanych serc
w te kilka poniszczonych zdjęć chcę
tylko odejść ale ty nie wypuszczasz mnie
nie, gdzie? nie wiem, iść chce przed siebie
po prywatnym niebie nabijając własny przebieg
co mam ci powiedzieć? wybacz
chyba powoli odpływam w dłoni butelka piwa
świat mnie niszczy jedzie mi po wizerunku
byłem silny, poszedłem nie w tym kierunku
jestem inny, często boli mnie to kurwa
patrzysz na mnie jako na mnie? czy tego zza szyby studia?
a gdybym był tylko ja? gdyby przestał istnieć zduno
podałbyś mi dłoń normalnie czy tylko pod nogi splunął?
cały szacunek by runął albo został wybiórczo
powiedz, szanujesz mnie czy tylko moją twórczość?

[refren: skaaj]
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność

[zwrotka 2: zduno]
mówią, że rap ten prawdziwy powstaje tylko w blokach
popatrz, ciężko dostrzec jest c0kolwiek w moich oczach
bo tak stworzył mnie bóg i rzucił na to osiedle
i chciał bym tu tworzył tą swoją poezje
i choć miałbym w chuj, to o czym miałbym pisać?
o nowych nike’ach czy bogatych rodzicach?
miałbym pierdolony zwyczaj poczucia wyższości
miałbym wszystko czego taki ktoś jak ja może zazdrościć
ale gdzie poczucie godności te które mam teraz?
może i sięgnąłem zera, może sięgnę jeszcze nieraz
często dręczy mnie ten temat kim byłbym gdyby
ten niby pieprzony los rzucił w całkiem inny tryby
nie wiem i szczerze chyba nie chcę wiedzieć
będąc tu w swoich czterech ścianach jestem u siebie
zresztą co ty możesz wiedzieć, jakie życie ma adam
znasz mnie tylko jako raper, który napierdala bragga

[refren: skaaj]
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność

[zwrotka 3: tmk aka piekielny]
napisałem kilka zwrotek które ruszyły serce
słyszałem kilka plotek co stawiały mnie w złym świetle
dzielę się życiem i mam z tego w sumie
tylko kilka słów od ciebie, że podobno mnie rozumiesz
nie jestem dumny z tego że chuj mnie strzela
kiedy łapie za majka i pisze znów umieram
ty piszesz że dobry numer że spoko wyszło
podoba ci się, że zjebałem sobie przyszłość?
napisz mi choć raz że jesteś ze mną
to takie płytkie ale chciałbym mieć pewność
widzę tu pewną zależność chłopaku
jak rośnie liczna na fejsie maleje liczba przyjaciół
i żyje w strachu bo nie jestem pewien jutra
i znów stoję na dachu świata by z niego urwać się
nie rzucę tego za chuj, dziś to codzienność
gdyby nie robił rapu, też byłbyś ze mną?

[refren: skaaj]
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność
ref. bo to jak l-stro, niby wszystko odbija się
jednak jestem inna, nie zawsze tak jak chcę
mówią nie znasz mnie a tak naprawdę milczą
w czystej tafli wody spoglądają w swą bezsilność

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...