azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

@zillazillagodzilla – magia lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
to ludzie czy tylko potwory jeżeli ci drudzy to nie bój się wcale, nie wyrządza szkody dzisiaj się czuje jak larwa z tym że pamiętam że z larwy to wyrasta motyl (co?!)
rogi ja z głowy je zdjąłem i noszę na gardle po to by nabić was na nie a głupie gadanie tak bardzo męczy mi banie
wstaje o 6 nad ranem i z wersów se składam śniadanie popijam se do tego kawę tak gorzką jak żale a mam ich tak dużo na stanie o jacie o jacie pierdole znasz słowo emocje jedynie z nazwy?
to chyba jak każdy (to chyba jak każdy)
trochę pojebane że nie dajecie nam szansy ale idziemy po swoje niе chce być tutaj jak każdy serio jebać tеn teatrzyk polecimy po marzenie no bo wiemy że o swoje trzeba walczyć no bo po to mam to życie żebym mógł sobie potańczyć do muzyki jaką sam sobie napiszę i chujowe utwory mogę dać jedynie ciszej ci którzy siedzą daleko od szczęścia mają do niego najbliżej pisze któryś list, ej nie wiem co robić bo raczej go nigdzie nie wyśle może pomyślę ale nie teraz później jak zwykle słowa są dobrym pomysłem na prezent w dzisiejszych czasach to kupie go w sklepie (to kupie go w sklepie)

[refren x2]
chciałbym tak bardzo polatać sobie nad miastem i już nie patrzeć na to wszystko co powoduje ból wiem że to może wydawać się nie realne za dzieciaka uwierzyłem w magię pora uwierzyć w nią tu

[zwrotka 2]
teraz znikam w objęciach cieni jak evelynn ładuje karabin (karabin) uwaga na głowy bo grrram słowami mówiłem uwaga na głowy barany świat czasem daje mi porady czasem rani trochę nienormalne że normalnie mogę pogadać do ściany zwolniło się tempo no to teraz sobie pozapierdalamy trochę tutaj popędzimy no bo po to były moje narodziny żebym pozamiatał scenę a nie chodził chociaż widzę jak się patrzą tamte mordy kurwa nie wiem o co chodzi chyba nie dorośli chłopcy no bo marzenia to dla nich temat obcy mijam na ulicy zombie ponoć zombie ciągle widzę jak tu każdy chodzi głodny ciągle widzę jak mój brachol wierzy tu we mnie noi to mi to wystarczy żebym poczuł się raperem ale tu nie chodzi o to po to to robimy bo to co siedzi w nas przenosimy na linijki nie na żaden drug tak jak inni łączy się z głową przez wifi cały czas zasięg jak odbiera myśli wrzucam je sobie na kartki czasami do sieci to trafia przygryzam ich sieci pirania zamienisz mnie w kamień lisandra nie musisz już czasem się czuje jak malphite siedzę w harmonii a miasto w mej głowie pod nazwą monolit miasto zewnętrzne dopad alkoholizm każdy narzeka a nic z tym nie robi niby wyjebane ale patrzę wstecz (patrzę wstecz) wtedy sobie gasnę wiesz, gasnę też kiedy na mnie deszcz jak mount everest chce wejść na górę

[hook]
chciałbym tak bardzo polatać sobie nad miastem i już nie patrzeć na to wszystko co powoduje ból wiem że to może wydawać się nie realne za dzieciaka uwierzyłem w magię pora uwierzyć w nią tu

[refren x2]
chciałbym tak bardzo polatać sobie nad miastem i już nie patrzeć na to wszystko co powoduje ból wiem że to może wydawać się nie realne za dzieciaka uwierzyłem w magię pora uwierzyć w nią tu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...