azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żurek – standard lyrics

Loading...

[intro]
stan zdrowia ciężki, chwilę teraz odpocznie
szpital, śpiączka, gówno, tato, będzie dobrze
nie przestałem wierzyć w ciebie no i we mnie
wiesz, musisz przeżyć, chcę płytę dać ci w ręce

[zwrotka 1]
dbaj o te miłość, słowa powierza kobieta
nie wiem czy chcę problemy, dlatego zwijam w bletkach
sort, palę, towaru lubię dużo
witryny w amsterdamie, na pewno kiedyś skuszą
w witrynach wciąż widzę to czego łaknę
witryny wychowały tak, że stawiam na prawdę
na lepsze jutro, wychowany na błędach
hasła jak mantre, wersja nowocześniejsza
żółtodziób w klimatach, tego o mnie nie powiesz
bo klimaty znam różne i pozdrawiam te gorsze
syn pod klatką, ojciec dwa piętra wyżej
we dwójkę walą wódę, widzisz jakieś różnice?
nie, nie ma, różnicy nie zobaczysz
ciemne strony życia widzą za życia martwi
nie musisz być patol żeby ten smak poznać
umiera nawet nadzieja, wie o tym już prostak

[refren x2]
to standard, od którego nie uciekniesz
standard, z którym walczysz tak wściekle
stan mam, znowu oko opadło
chociaż jest czerwone, nie widzę na czarno

[zwrotka 2]
przez pryzmat kasztana na rap nie patrzę
bo to inny nurt, nie wbijam w ten target
wbijam inaczej, tak jak oni nie mogą
jeszcze rodzice nie pozwolą wracać nocą
nic takiego nie ma, jest raczej pod górkę
bo skutki są różne, a spłaty, wiesz, trudne
ja dalej muszę, nie umiem inaczej
cisnę do góry, jest tour i kolarze
rywalizacja w tym sporcie, normalka
jak będzie potrzeba to dissy nagram
upadła partia z nową panią premier
rap czy polityka, bo tu premier jest jeden
nie wiem co pisać, palić się chce
tysiakowy styl, płacić nie chce
wiem jaki mam cel, ten wyższy niż standard
a jak nie osiągnę to będzie porażka

[refren x2]

[skrecze: dj cider]

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...