azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żywe srebro – kluczem do… lyrics

Loading...

[zwrotka 1 – biały]

w oparciu o doświadczenia kłaść fundamenty pod przyszłość
jeszcze nie było tego złego co na dobre by nie wyszło
z młodzieńczą ikrą mijać miliony przeszkód
ażeby to moje w końcu było na wierzchu
gdzieś głęboko w sercu to zakorzenione
a dawno zapomniane decyzje pomylone
teraz świadomie plany nakreślając
z niedogodnościami oko w oko stając
poprzestając dam tylko wyrazy czego
że obce mi jest dążenie do lepszego
nic z tego, to wychodzi z siebie samo
wystarczy sił by w miejscu nie stanąć

[zwrotka 1 – seru]

nie potrzeba błądzić, ono w zasięgu ręki
u mnie przybrało rym i chwytliwe dźwięki
i wciąż pobrzmiewa i wprowadza ciało w rezonans
póki ona, pulsuje w żyłach
czuje się na siłach by nie zostać na tyłach
zdegradowany
w swoich zamierzeniach umotywowany
pozycja numer dwa to pierwszy przegrany
przed siebie sukcesywnie, bo oni są przy mnie blisko
jak ziarnka piasku, chociażby w potrzasku
co znalazło potwierdzenie, co znalazło potwierdzenie

[refren – magda ściubidło]

głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie
głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie
głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie

[zwrotka 2 – biały]

kierując swe kroki ku właściwym szlakom
by nie tęsknić za szczęściem jak odyseusz za itaką
w duszy rozdartej już koloryt się rumieni
czy sprzyjać będzie los społeczeństwu cieni
dryfując, na wzburzonej fali
widziałem tych co ręce, załamywali
sami swoje szanse zaprzepaszczali
już przedwcześnie bez walki kapitulowali
gdy świat się wali, lekkomyślnością zboczyć z trasy
wewnątrz siła trzyma przy życiu jak bajpasy
na moment nie da położyć cieni na koloryt
potęga wyobraźni wpisana w życiorys

[zwrotka 2 – seru]

nie twierdzę, że życie to pestka
ale szarość nabiera barw w moich tekstach
pasmo porażek do zwycięstwa optymalnym szlakiem
pomimo sytuacji przyswojonych z niesmakiem
nie byle jakie, ich nie można przeoczyć
mogły przytłoczyć, ale na dobre wyszły
z lepszym widokiem na czas przyszły
ma się rozumieć, a w sumie non stop na baczności
bo nie pewien współczesności, mnóstwo wątpliwości
wobec chaosu
pomimo tego ruszam w pościg za uśmiechem losu

[refren – magda ściubidło]

głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie
głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie
głos mej wyobraźni ma kolory życia ludzkie

[zwrotka 3 – biały]

który raz budzą mnie minorowe nastroje
wszakże wszyscy podatni na wewnętrzne niepokoje
ze spokojem, rozważam ewentualności
niech nie wraca już uczucie bezsilności
godziny niepewności im czas kres położyć
nowe bramy chcę otworzyć do przestworzy
z siebie wydobyć wszystko co nie zatracone
okno na świat mieć rozlegle uchylone
oczy w nie wpatrzone pragną kreować przyszłość
nie dla mnie być statystą, to potwierdzi rzeczywistość
to potwierdzi rzeczywistość, z każdym ruchem coraz pewniej

[zwrotka 3 – seru]
ocknąć się z myślą: “co zrobić mogłem?”
na pierwszej linii frontu sam siebie zawiodłem
momenty sądne, odpukać w niemalowane
z trzeźwą oceną, bo w głowie poukładane
sam sobie panem, i słusznie
działać tak by ze swobodą przejrzeć się w l-strze
w każdym zakątku globu, to istotne dla nas obu
by chwytać się sposobów dających rezultaty
z przewodnim credo, nie poprzestając na tym



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...