fortis69 – serotonina, whisky, szmaty lyrics
(zwrotka)
dopijam sobie butelke
whisky starszego ode mnie
slikonowe cycki latają ciągle po mieście
ale ale ale ale ale ona wielka
stulejarze przy niej będą się ciągle pałętać
zapraszam do gry wystrzalam to jak kamikadze
dziś to moja dupa także podchodzić nie radzę
rzucam ci kochanie w banie fete, haszysz, szmal i trawę
zjadaj wszystko proszę to mnie bardzo podnieca skarbie
twej obłąkanej duszy szmato też nie hańbie
więc praca nie hańbi ale powiedz mi czy ty masz pracę
nie idę nigdy spać nie wiem typie co to sen
serotonina znowu rozwala mój stres
żebyś mnie wyleczył to zrób mi typie lobotomię
tamta dupa taka chłodna a niby śliczna jak słońce
pewnie wyrucha cie szybciej niż ty ją potem
mówię tak żebyś z nią zerwał potem ją zabiore
(refren) 4x
serotonina whisky szmaty
wszystko razem wzięte
dosłownie typie wszystko wzięte
znowu zarobiłem bo ukradłem komuś rente
może cioci albo babci nie wiem
Random Lyrics
- wstdyth – disney+ lyrics
- moglee – distanz lyrics
- vandorpe morein – it’s over lyrics
- otzeki – max wells-demon lyrics
- mr.children – 終末のコンフィデンスソング (shuumatsu no confidence song) lyrics
- tarik lms – dans l’abarth lyrics
- bloody scene battle league – danny myers vs. meatrice lyrics
- lil nut$acc – stride on my nut$acc lyrics
- oskar bjørkum – faller på sverd lyrics
- milkman – sueños grandes lyrics